Logo
🔍

1 Samuela 24 SNP

« Saul oszczędzony przez Dawida

1. Dawid wykorzystał to, opuścił tamte okolice i schronił się w trudno dostępnych miejscach En-Gedi.

2. Gdy Saul powrócił z pogoni za Filistynami, doniesiono mu, że Dawid przebywa na pustyni En-Gedi.

3. Saul zmobilizował więc trzy tysiące doborowych wojowników z Izraela i wyruszył, aby tropić Dawida oraz jego ludzi na wschód od Skał Kozic.

4. Po drodze mijał owcze zagrody, obok których znajdowała się pewna jaskinia. Saul wszedł tam za potrzebą, a Dawid i jego ludzie siedzieli w głębi jaskini.

5. Wówczas towarzysze Dawida szepnęli: Nadszedł dzień, o którym powiedział ci PAN: Oto Ja wydam ci w ręce twoich wrogów i uczynisz z nimi to, co uznasz za właściwe. Dawid jednak wstał i niepostrzeżenie uciął skraj płaszcza Saula.

6. Potem jednak ruszyło go sumienie, że uciął skraj płaszcza Saula,

7. i powiedział do swoich ludzi: Jak najdalej mi do tego, by podnosić rękę przeciw mojemu panu, pomazańcowi PANA. Ostatecznie jest on Jego pomazańcem.

8. W ten sposób Dawid zgromił swych towarzyszy i nie pozwolił im powstać przeciw Saulowi. Saul tymczasem wstał, wyszedł z jaskini i poszedł swoją drogą.

9. Po chwili z jaskini wyszedł również Dawid i zawołał za Saulem: Królu, mój panie! A gdy Saul obejrzał się za siebie, Dawid pochylił się ku ziemi i złożył mu pokłon.

10. Następnie Dawid powiedział do Saula: Dlaczego słuchasz ludzi, którzy ci mówią, że Dawid szuka twojej krzywdy?

11. Dziś mogłeś się o tym osobiście przekonać. Właśnie przed chwilą PAN wydał cię w jaskini w moje ręce. Doradzano mi, bym cię zabił, ale ja zlitowałem się nad tobą. Powiedziałem: Nie podniosę ręki przeciw mojemu panu, ponieważ jest pomazańcem PANA.

12. Zobacz teraz, mój ojcze, zobacz skraj swojego płaszcza w mojej ręce. Niech to, że uciąłem jedynie skraj twojego płaszcza, a nie zabiłem ciebie, przekona cię, że nie knuję względem ciebie żadnej niegodziwości czy nieprawości ani nie zgrzeszyłem przeciw tobie. To ty czyhasz na moje życie, aby mi je odebrać.

13. Niech sam PAN rozsądzi między mną a tobą i niech pomści się za mnie na tobie, ale moja ręka nie podniesie się na ciebie.

14. Tak jak głosi dawna przypowieść: Od bezbożnych wychodzi bezbożność — moja ręka nie podniesie się na ciebie.

15. Poza tym, za kim to wyruszył król Izraela? Kogo ty ścigasz? Martwego psa? Samotną pchłę?

16. O, niech PAN będzie sędzią i rozsądzi między mną a tobą! Niech sam przyjrzy się i ujmie się w mej sprawie, i zgodnie ze słusznością wyrwie mnie z twej ręki!

17. Kiedy Dawid skończył, Saul zapytał: Czy to twój głos, mój synu, Dawidzie? Po czym głośno zapłakał.

18. W końcu powiedział do Dawida: Jesteś sprawiedliwszy ode mnie. Odpłaciłeś mi dobrem, a ja odpłaciłem ci złem.

19. Dziś dowiodłeś swej szlachetności wobec mnie, bo choć PAN sprawił, że miałeś mnie w garści, nie zabiłeś mnie.

20. Gdy człowiek spotyka wroga, czy pozwala mu odejść spokojnie? Niech więc PAN odpłaci ci pomyślnością za dzisiejszy dzień, za to, jak ze mną postąpiłeś.

21. Teraz wiem, że na pewno zostaniesz królem i że pod twoim przywództwem podniesie się królestwo Izraela.

22. Przysięgnij mi zatem na PANA, że nie wytępisz mojego potomstwa po mnie i nie wymażesz mojego imienia z rodu mojego ojca.

23. I Dawid przysiągł to Saulowi. Potem Saul wrócił do swojego domu, a Dawid ze swoimi ludźmi udał się do twierdzy.

»