Logo
🔍

2 Królewska 1 SNP

Achazjasz królem Izraela Eliasz wyrazicielem Bożego sprzeciwu

1. Po śmierci Achaba Moab zbuntował się przeciw Izraelowi.

2. Achazjasz zaś wypadł przez kratę swojej górnej komnaty w Samarii i doznał obrażeń. Wyprawił wówczas posłów z takim poleceniem: Idźcie zapytać Belzebuba, boga Ekronu, czy przeżyję po tym moim upadku.

3. Wtedy Anioł PANA przemówił do Eliasza Tiszbity: Wstań i wyjdź naprzeciw posłom króla Samarii. Powiedz im: Czy nie ma Boga w Izraelu, że idziecie pytać Belzebuba, boga Ekronu?

4. Dlatego tak mówi PAN: Z łoża, na którym leżysz, już nie wstaniesz, ale na pewno umrzesz. I Eliasz odszedł.

5. Posłowie wrócili więc do króla. Dlaczego tak szybko wróciliście? — zapytał.

6. A oni odpowiedzieli: Jakiś człowiek wyszedł nam naprzeciw i powiedział: Wracajcie do króla, który was wysłał. Oznajmijcie mu: Tak mówi PAN: Czy nie ma Boga w Izraelu, że posłałeś pytać Belzebuba, boga Ekronu? Dlatego z łoża, na którym leżysz, już nie wstaniesz, ale na pewno umrzesz.

7. Król zapytał: Jak wyglądał ten człowiek, który wyszedł wam naprzeciw i przekazał te słowa?

8. Odpowiedzieli: Był to człowiek w odzieniu z sierści, spięty skórzanym pasem wokół bioder. Król rozpoznał go: To Eliasz Tiszbita.

9. Posłał więc do Eliasza dowódcę pięćdziesiątki z pięćdziesięcioma ludźmi. A gdy ten dotarł do niego, Eliasz właśnie siedział na szczycie góry. Mężu Boży — rozkazał dowódca — król każe ci zejść!

10. Ale Eliasz odezwał się do niego w te słowa: Jeśli jestem mężem Bożym, to niech zejdzie ogień z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką. I ogień spadł z nieba — i pochłonął go wraz z jego ludźmi.

11. Król więc posłał innego dowódcę pięćdziesiątki z pięćdziesięcioma ludźmi. Ten także wezwał Eliasza: Mężu Boży, tak mówi król: Zejdź natychmiast!

12. Lecz Eliasz odpowiedział podobnie: Jeśli jestem mężem Bożym, to niech ogień zejdzie z nieba i pochłonie ciebie wraz z twoją pięćdziesiątką. I ogień Boży spadł z nieba — i pochłonął go wraz z jego ludźmi.

13. Król posłał zatem trzeciego dowódcę pięćdziesiątki z pięćdziesięcioma ludźmi. Ten trzeci dowódca wyruszył, jednak gdy przyszedł do Eliasza, padł przed nim na kolana i licząc na miłosierdzie, poprosił: Mężu Boży, niech moje życie i życie tych twoich pięćdziesięciu sług znaczy coś dla ciebie.

14. Oto ogień spadł z nieba i pochłonął dwóch poprzednich dowódców wraz z ich pięćdziesięcioma ludźmi. Lecz tym razem niech moje życie przedstawia dla ciebie jakąś wartość.

15. Wtedy Anioł PANA przemówił do Eliasza: Zejdź z nim. Nie bój się go. Wstał więc, poszedł z nim do króla

16. i oznajmił mu: Tak mówi PAN: Ponieważ wyprawiłeś posłów, by pytać Belzebuba, boga Ekronu, jakby w Izraelu nie było Boga, którego można by spytać o Słowo, to z łoża, na którym leżysz, już nie wstaniesz, ale na pewno umrzesz.

17. I król umarł zgodnie ze Słowem PANA, przekazanym przez Eliasza, a władzę królewską po nim objął Jehoram, jego brat, ponieważ on sam nie miał syna. Stało się to w drugim roku panowania Jehorama, syna Jehoszafata, króla Judy.

18. Pozostałe sprawy Achazjasza, których dokonał, zostały opisane w zwoju Dziejów królów Izraela.

»