Logo
🔍

Ezechiela 9 SNP

« Śmierć odstępcom!

1. Następnie usłyszałem Jego głośne wezwanie: Zbliżcie się, nadzorcy miasta! Niech każdy z was weźmie z sobą narzędzie zniszczenia!

2. Wtedy od Bramy Górnej zwróconej ku północy ruszyło sześciu mężczyzn. Każdy miał w ręce narzędzie zniszczenia. Lecz był wśród nich jeden człowiek odziany w lnianą szatę, z przyborami pisarskimi u boku. Przyszli oni i stanęli przy brązowym ołtarzu.

3. Wtedy chwała Boga Izraela uniosła się znad cherubów, na których spoczywała, i przemieściła się ku progowi przybytku. Pan zaś zawołał do człowieka w lnianej szacie, z przyborami pisarskimi u boku.

4. PAN tak mu rozkazał: Przejdź środkiem Jerozolimy i zrób znak na czole tych, którzy wzdychają i boleją z powodu popełnianych w niej obrzydliwości!

5. Pozostałym zaś dał, jak słyszałem, taki rozkaz: Idźcie za nim przez miasto i zabijajcie! Niech z litości nie drgnie wam oko i nie okazujcie miłosierdzia!

6. Wybijcie do nogi ludzi starszych, młodzieńców i panny, dzieci i kobiety. Nie dotykajcie jednak tych, którzy mają na sobie znak! A zacznijcie od mego przybytku! Zaczęli zatem od mężczyzn, od starszych, którzy tam właśnie stali.

7. Następnie nakazał im tak: Dokonajcie zbezczeszczenia przybytku, napełnijcie dziedzińce zabitymi! Potem wyjdźcie i zacznijcie zabijać w mieście!

8. A gdy odeszli to czynić, ja zostałem sam. Wówczas padłem na twarz i wołałem: Ach! Wszechmocny PANIE! Wylewasz swój gniew na Jerozolimę! Czy chcesz zniszczyć całą resztę Izraela?!

9. Wtedy mi odpowiedział: Wina domu Izraela i Judy jest przeogromna! Kraj pełen jest krwi, miasto pełne bezprawia, bo stwierdzili, że PAN porzucił tę ziemię i że PAN niczego nie widzi!

10. Dlatego nie drgnie z litości moje oko i nie okażę im miłosierdzia! Kara za ich postępki spadnie im na głowy!

11. Przy tych słowach powrócił człowiek w lnianej szacie z przyborami pisarskimi u boku: Uczyniłem — doniósł — jak mi nakazałeś!

»