Logo
🔍

Rodzaju 50 SNP

« Rodzaju 50

1. Wtedy Józef rzucił się na twarz swego ojca. Płakał nad nim i całował go.

2. Potem wydał rozkaz swoim sługom, lekarzom, by zabalsamowali ciało jego ojca. Tak też się stało. Lekarze zabalsamowali Izraela.

3. Trwało to czterdzieści dni, bo tyle czasu zajmowało balsamowanie. Żałoba zaś po Jakubie trwała u Egipcjan siedemdziesiąt dni.

4. Po upływie dni żałoby Józef zwrócił się do dworzan faraona: Jeśli znalazłem łaskę w waszych oczach, przekażcie, proszę, faraonowi:

5. Mój ojciec zaprzysiągł mnie. Powiedział: Ja umieram. Pochowaj mnie w grobowcu, który wykułem sobie w ziemi kananejskiej. Pozwól mi, proszę, udać się tam i pogrzebać mego ojca. Wrócę po pogrzebie.

6. Faraon zgodził się: Jedź, pochowaj swego ojca, tak jak cię zobowiązał.

7. Józef więc pojechał, by pochować swego ojca. Towarzyszyli mu różni dworzanie faraona, zarządcy pałacu i wszystkie ważniejsze osobistości ziemi egipskiej.

8. Obecna była też rodzina Józefa, jego bracia oraz pozostali z domu jego ojca. W ziemi Goszen zostawili tylko małe dzieci, owce i bydło.

9. W końcu jechały z nim również rydwany i jeźdźcy, orszak zatem był rzeczywiście bardzo liczny.

10. Gdy dotarli do Goren-Haatad, leżącego za Jordanem, odbyli tam wielką uroczystość żałobną. Józef obchodził żałobę po swoim ojcu przez siedem dni.

11. Mieszkańcy tych okolic, Kananejczycy, przyglądając się temu, co miało miejsce w Goren-Haatad, stwierdzili: Ciężka żałoba spadła na Egipcjan. Nadano zatem temu miejscu nazwę Abel-Misraim. Leży ono za Jordanem.

12. Po tej uroczystości synowie Jakuba postąpili zgodnie z życzeniem ich ojca:

13. przenieśli go do ziemi Kanaan i pochowali naprzeciw Mamre, w jaskini na polu Makpela, którą, razem z polem, Abraham nabył na własność, na grób, od Efrona Chetyty.

Obawy braci

14. Po pogrzebie ojca Józef wraz z braćmi i wszystkimi, którzy przybyli z nim na pogrzeb, wrócił do Egiptu.

15. Kiedy bracia Józefa zdali sobie w pełni sprawę, że ich ojciec nie żyje, pojawiły się u nich obawy: Co będzie, jeśli Józef stanie się nam niechętny i odpłaci nam za krzywdy, które mu wyrządziliśmy?

16. Posłali więc do Józefa taką wiadomość: Twój ojciec przykazał przed swą śmiercią:

17. Tak powiedzcie Józefowi: Proszę cię, przebacz swoim braciom ten ich występek i grzech, bo rzeczywiście wyrządzili ci krzywdę. Prosimy więc teraz: Przebacz występek sługom Boga, którego czcił twój ojciec. Józef, gdy mu o tym mówiono, rozpłakał się.

18. Po przesłaniu wiadomości przyszli też sami bracia. Upadli przed Józefem i oświadczyli: Jesteśmy twoimi sługami.

19. Józef odpowiedział: Nie bójcie się! Czy ja zajmuję miejsce Boga?

20. Wy wprawdzie zaplanowaliście wyrządzić mi zło, Bóg jednak zaplanował przy tym dobro, by dokonać tego, co jest dziś — zachować przy życiu liczny lud!

Dalsze dzieje Józefa

21. Nie bójcie się więc. Ja będę utrzymywał was i wasze dzieci. Tak ich pocieszał i przemawiał im do serc.

22. Józef wraz z rodziną ojca mieszkał w Egipcie. Dożył stu dziesięciu lat.

23. Oglądał synów Efraima aż do trzeciego pokolenia, a synowie Makira, syna Manassesa, urodzili się na jego kolanach.

24. Potem Józef przekazał swoim braciom: Wkrótce umrę, ale Bóg na pewno was nawiedzi i wyprowadzi was z tego kraju do ziemi, którą przysiągł dać Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.

25. Zaprzysiągł więc Józef synów Izraela: Bóg was na pewno nawiedzi — powiedział. — Przysięgnijcie, że wtedy wywieziecie stąd moje kości.

26. Potem Józef umarł w wieku stu dziesięciu lat. Jego zwłoki zabalsamowano i złożono do trumny w Egipcie.