Logo
🔍

Izajasza 47 SNP

« Upokorzenie Babilonu

1. Zejdź na dół! Usiądź w prochu, panno, córko Babilonu! Siądź na ziemi, nie na tronie, ty, córko chaldejska! Tak! Już nie powiedzą o tobie: Jaka delikatna i wypieszczona.

2. Weź się do żaren. Miel mąkę. Zdejmij swą zasłonę. Podwiń suknię. Obnaż nogi. Ruszaj przez strumienie!

3. Niech będzie odkryta twa nagość i widoczna twoja hańba! Wywrę pomstę. Nie oszczędzę nikogo! —

4. mówi nasz Odkupiciel; Jego imię brzmi PAN Zastępów, Święty Izraela.

5. Usiądź w milczeniu. Skryj się w ciemności, córko chaldejska! Tak, już nie nazwą cię panią królestw!

6. Gniewałem się na mój lud. Obrzydziłem sobie moje dziedzictwo i wydałem je w twoją rękę. Lecz ty nie okazałaś im litości. Na starców włożyłaś swoje bardzo ciężkie jarzmo!

7. Powiedziałaś: Na wieki będę i na zawsze pozostanę panią! Nie brałaś sobie tego wszystkiego do serca i nie myślałaś o swoim końcu.

8. Lecz teraz słuchaj tego, wygodnisio, ty, mieszkająca bezpiecznie, powtarzająca sobie: Ja — i nikt więcej! Nie zostanę wdową, nie utracę dzieci!

9. Otóż przyjdą na ciebie te dwa nieszczęścia, niespodzianie, w jednym dniu: utrata dzieci i wdowieństwo. Przyjdą na ciebie w całej swej pełni, mimo ogromu twych czarów, mimo tysięcy twych zaklęć!

10. A tak czułaś się pewna w swym złu! Myślałaś: Nikt mnie nie widzi. Zwiodły cię twa mądrość i wiedza! A powtarzałaś sobie: Ja — i nie ma mnie równej!

11. Tymczasem przyjdzie na ciebie nieszczęście — nie odczarujesz tego! Spadnie na ciebie klęska — nie zdołasz jej przezwyciężyć! Spotka cię nagła zagłada, której nie przewidzisz!

12. Trzymaj się swoich zaklęć i swoich licznych czarów! Trudnisz się tym od młodości — może teraz się uda, może wystraszysz nieszczęście.

13. Jesteś zmęczona. Za dużo do przemyślenia! Niech wstaną i pomogą ci badacze nieba, obserwatorzy gwiazd, oznajmiający co miesiąc, skąd i co nadciąga.

14. Oto stali się oni jak słoma! Ogień ich pochłania. Nie uratują życia z mocy płomieni! To nie żar, który ogrzewa, nie ognisko, przy którym się siedzi!

15. Tacy właśnie stali się dla ciebie ci, z którymi się zadajesz, z którymi wspólnie kupczysz od młodości: Każdy z nich powlecze się we własną stronę, nie będzie nikogo, kto by cię poratował.

»