Marka 1 BW1975
1. Początek ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym.
2. Jak napisano u Izajasza proroka: Oto posyłam anioła mego przed tobą, który przygotuje drogę twoją.
3. Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską; Prostujcie ścieżki jego.
4. Na pustyni wystąpił Jan. Chrzciciel i głosił chrzest upamiętania na odpuszczenie grzechów.
5. I wychodziła do niego cała kraina judzka i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, a on chrzcił w rzece Jordanie wyznających grzechy swoje.
6. A Jan. miał na sobie odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany wokół bioder swoich, i jadał szarańczę i miód leśny,
7. A głosił, mówiąc: Idzie za mną mocniejszy niż ja, któremu nie jestem godzien, schyliwszy się, rozwiązać rzemyka u sandałów jego.
8. Ja chrzciłem was wodą, On zaś będzie chrzcił was Duchem Świętym.
9. I stało się w owe dni, że przyszedł Jezus z Nazaretu Galilejskiego i został ochrzczony przez Jana w Jordanie.
10. I zaraz, kiedy wychodził z wody, ujrzał rozstępujące się niebiosa i Ducha nań zstępującego jako gołębica.
11. I rozległ się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem.
12. I zaraz powiódł go Duch na pustynię.
13. I był na pustyni czterdzieści dni, kuszony przez szatana, i przebywał pośród zwierząt, a aniołowie służyli mu.
14. A potem, gdy Jan. został uwięziony, przyszedł Jezus do Galilei, głosząc ewangelię Bożą
15. I mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże upamiętajcie się i wierzcie ewangelii.
16. A przechodząc nad Morzem Galilejskim, ujrzał Szymona i Andrzeja, brata Szymona, którzy zarzucali sieci w morze; byli bowiem rybakami.
17. I rzekł do nich Jezus: Pójdźcie za mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi.
18. I zaraz porzucili sieci, i poszli za nim.
19. A gdy postąpił nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, oraz brata jego, Jana, którzy byli w łodzi i naprawiali sieci.
20. I zaraz powołał ich; a oni, pozostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, z najemnikami w łodzi, poszli za nim.
21. I weszli do Kafarnaum; i zaraz w sabat wstąpił do synagogi, i nauczał.
22. I zdumiewali się nad nauką jego, gdyż nauczał ich jako moc mający, a nie jak uczeni w Piśmie.
23. A był w ich synagodze człowiek, opętany przez ducha nieczystego, który krzyczał,
24. Mówiąc: Cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, święty Boży.
25. A Jezus zgromił go, mówiąc: Zamilknij i wyjdź z niego.
26. A duch nieczysty, szarpnąwszy nim i zawoławszy głosem wielkim, wyszedł z niego.
27. I zdumiewali się wszyscy, tak iż pytali się nawzajem: Co to jest? Nowa nauka głoszona z mocą! Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne.
28. I wnet rozeszła się wieść o nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
29. I zaraz po opuszczeniu synagogi przyszli z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja.
30. A teściowa Szymona leżała w gorączce i zaraz powiedziano mu o niej.
31. I przystąpiwszy, ujął ją za rękę i podniósł ją; i opuściłą ją gorączka, i usługiwała im.
32. A gdy nadszedł wieczór i zaszło słońce, przynosili do niego wszystkich, którzy się źle mieli, i opętanych przez demony.
33. I całe miasto zgromadziło się u drzwi.
34. I uzdrowił wielu, których trapiły przeróżne choroby, i wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znali.
35. A wczesnym rankiem, przed świtem, wstał, wyszedł i udał się na puste miejsce, i tam się modlił.
36. Szymon zaś i ci, co z nim byli, pośpieszyli za nim.
37. A gdy go znaleźli, rzekli do niego: Wszyscy szukają cię.
38. I rzekł im: Pójdźmy gdzie indziej, do pobliskich osiedli, abym i tam kazał, bo po to przyszedłem.
39. Poszedł więc i kazał w ich synagogach po całej Galilei, i wypędzał demony.
40. I przyszedł do niego trędowaty z prośbą, upadł na kolana i rzekł do niego: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.
41. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony!
42. I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony.
43. A Jezus, przygroziwszy mu, zaraz go odprawił.
44. I rzekł mu: Bacz, abyś nikomu nic nie mówił; ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swoje oczyszczenie ofiarę, jaką nakazał Mojżesz, na świadectwo dla nich.
45. Ale on, odszedłszy, zaczął rozgłaszać i rozsławiać tę rzecz, tak iż Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, ale przebywał na ustroniu, na miejscach pustych. I schodzili się do niego zewsząd.